Geoblog.pl    saraipiotr    Podróże    Tajlandia 2009    LOt do Bangkoku ,Siam Square
Zwiń mapę
2009
13
lis

LOt do Bangkoku ,Siam Square

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11670 km
 
W naszym bungalowie spało sie kiepsko,ciesze się,że już dziś leicmy do Bangkoku.
Na śniadanie jak zawsze to samo;/
Godzina 10 a my niespakowani piszemy kartki by zdążyć je wysłać mimo że samolot jest o 12:25:)Ale spokojnie sie wyrobilismy :) Pakowanie zawsze zostawiamy na ostatnią chwile i zajmuje to nam ok 15 min i jestesmy gotowi do drogi na lotnisko.
Samolot mały ,lotnisko jeszcze mnijesze niż nasze w Gdańsku.Lot też jakiś niespokojny cały czas sie denerwowałam.I trzęsło co jakiś czas;/
W bangkoku już wiemy jak sie poruszać po lotnisku , gdzie sie udać po przylocie itp.Czujemy się też lepiej wiedząc już jak poruszać sie po mieście,gdzie jechac kolejką a gdzie taxówką.Byliśmy juz prawie w każdej dzielnicy i wcale to nie jest takie ogromne i skomplikowane miasto jak sie wydawało.
Po godzinie docieramy do naszego nowego hotelu NOVOTEL, który znajduje sie na samym SIAM SQARE .
Pokój jest super ,duży i ma dodatkowo salonik.
Wybraliśmy ten hotel ,ponieważ ma najlepszą lokalizacje jeśli ktoś nastawia sie na zakupki.Na przeciwko jest Centrum Handlowe SIAM PARAGON oraz SIAM DISCOVERY,5 min drogi jest centrum MBK.A hotel jest na SIAM SQARE SHOPPING CENTER ,czyli dookoła jest klikadziesiąt uliczek z małymi boxami i sklepikami:)
Na dodatek jest przy samej stacji kolejki BTS.
Mieszkamy na 12 piętrze , widok jest bardzo fajny zwłaszcza nocą na oświetlone miasto.
Wieczorem wybieramy się na ulice nad którą jeździ kolejka BTS.Nocą rozkładają sie tam handlarze ze stolikami pełnymi ciuszków,biżuteri,płyt i wogule wszystkiego:) Jest bardzo ciasno nie da sie normalnie iść,trzeba sie przeciskać a i tak robi sie małe kroczki i porusza bardzo wolno.Nie widać tu turystów,sami loklani:) Najwięcej tajeczek które wręcz rzucały sie na towar wystawiany na stoły.Przy jednym małym stoisku po 20 tajek przeżucających szmateczki i torbeczki i krzyczących coś w swoim dziwnym języku :)Nawet niechciało mi sie przepyachać by obejrzeć cokolwiek.Najlepszym zakupem tam były płyty muzyczne:)Za jedyne 9zł :)Cięzko tam zrobic wieksze zakupy,naprawde panuje tam szalona atmosfera.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 25 wpisów25 4 komentarze4 145 zdjęć145 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
28.10.2009 - 17.11.2009