Geoblog.pl    saraipiotr    Podróże    Tajlandia 2009    Phi Phi Lay
Zwiń mapę
2009
08
lis

Phi Phi Lay

 
Tajlandia
Tajlandia, Koh Phi Island
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10800 km
 
Dziś niestety pojawiło się słońce.....upał nie do wytrzymania !po 5 minutach na zewnątrz mamy dosyć.Mimo to po śniadaniu , idziemy na plaże w poszukiwaniu jakiegoś szefa i jego łodzi który opłynie z nami wyspe Pee Pee Lay na ktorej mieszkamy.Za 1000bath umawiamy sie z jakimś szefem który akurat stał przy swojej łodzi.Około 2,5h zajmuje nam opłynięcie całej Phi Phi Ley .Wyspa jest wspaniała,prawdziwy raj na ziemi , widoki jak na pocztówkach rajskie dzikie plaże, i woda koloru turkusowego:)Dopłyneliśmy też na drugą na wyspie plaże małp,z bananmi udaliśmy sie nakrmić bystre małpki na ich terenie, małpy są bardzo ciekawskie, pewnej pani ktora szła plaża i jadła kukurydze małpka podbiegła i stanowoczo ją zabrała :)Gdy ja dawałam jedenej bananka to widziała ze mam w reku jeszcze kilka i mimio , że wzieła jednego odrazu upomniała sie o drugiego :)Po drugiej stony wyspy dostrzegamy też kilka zupełnie odległych ośrodków które są naprawde świetnie połozone na dzikch plażach nad samą wodą.Mimo to ,że była troszke większa fala:) pływanie łódką z paru drewnianych desek było bardzo przyjemne.Tego dnia było palące słońce ,wkońcu wystawiliśmy sie przy okazj torche na słonce bo jeszcze ani razu nie bylismy sie opalac, gdzyż szkoda czasu oraz jak jest skonce to nie da sie wytrzymac i nie jest to przyjemne.Po zjesciu z łodzi poszliśmy na ,,świeżo wyciskane ,, soczki :) Wyciskarka do soków wyglądała w ten sposób ,że w ręce wyciskano pomarancze nad sitkiem.Następnie dodano do soku dwie chohle wody z cukrem dopełniono lodem i podano nam smakołyk:)Co za maskarrrrra! Najgorszy sok jaki piłam , sam cukier i wogule ochyda... niewierzyliśmy ze coś takiego mozemy dostac;/Rezygnujemy z tutejszych wyciskanych soków:)
To nasz ostatni dzien na wspaniałej Phi Phi, więc nie tracimy ani chwili na siedzenie w pokoju.Udajemy sie do beach baru na końcu plaży który bez wątpienia jest naszym ulubionym miejscem na wyspie.Wspaniałe hamaki w któych sie lezy popijąc drinki i zjadając na dodatek pyszne krewetki i sajgonki. Hamaki są na plaży nad samą wodą.Można tam sie drzemnąć lub lezeć godzinami.Na kolacje wybieramy sie do Cosmic ,knajpki z dobrą opinią w naszym przewodniku o tajlandi,bardzo trafiony wybór , super jedzenie i dobre ceny.Pod wieczór udajemy się znowu do hamaków i tam spędzamy ostatni wieczór przy drinku na plazy.Rano prom na Krabi.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 25 wpisów25 4 komentarze4 145 zdjęć145 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
28.10.2009 - 17.11.2009