Lot minoł dosyć przyjemnie ,samolot lepiej był wyposażony i czas jakoś zleciał.Lecieliśmy liniami SAS.
Niestety na rozbudzenie mieliśmy atrakcje na lotnisku , niemogliśmy przejść jak połowa pasażerów odrazu na nasz drugi samolot,ponieważ na lotnisku w BKK zakupiliśmy jedną butelkę whiskey .Mimo że była zapakowana przez sprzedawce na lotnisku w specjalną torebkę do drugiego samolotu niemogliśmy jej zabrać.Musieliśmy iśc na drugi koniec lotniska , kupić karton i nadać ją do bagażu głownego, oraz odprawiać sie jeszcze raz .
Jakoś sobie poradziliśmy i po 3 godzinach czekania wsiadamy do naszego małego,naprawdę bardzo małego samolociku do Gdańska.Był tak mały że nawet bagaże podreczne wrzucano do dużego luku.